Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzeWiadomo jak wyglądają zachowania kierowców osobówek na polskich (i nie tylko) drogach. Według mnie kierowca osobówki zawinił, ale wałęsa sumiennie sobie zasłużył i powinien cierpieć za to do końca życia. Bo pierwszym grzechem (najczęściej śmiertelnym) motocyklisty jest zadufanie w siebie i własne umiejętności. Wcale mi go nie szkoda - bo "zwykły motocyklista" po takim dzwonie kończy od razu w karetce, albo co najwyżej w szpitalu powiatowym, a tam najczęściej "medycyna bywa bezradna", żadni profesorowie lekarze się nie zlecą i nikt mszy nie odprawi nawet za spokój duszy, żaden oficer na wózku do kamer nie wyprowadzi, żaden dziennikarz nie zapyta... "Póki jestem osobą publiczną na motocykl nie wsiądę (...) jeżeli mnie zaczyna brakować to cały zespół się rozpada. Ich życia nie mogą zależeć od wiatru w moich włosach." Najlepiej zdarzenie podsumował naczelny motormanii: nie moto jest niebezpieczne, tylko idiota za jego sterami. A Fireblade jak to Fireblade - został wykuty w Japonii jako oręż skromnych braci zakonu szybkości - a nie playboy'ów, którym tatuś od najmłodszych lat wpajał, że już jego kupa jest cudem narodowym, a co dopiero on sam. I tu mój apel: może koledzy motocykliści nie zajmujmy się takimi pajacami, a jednoczmy się wokół takich spraw, jak chociażby ta: http://www.motogen.pl/artykuly/na-kazdy-temat/wypadek-motocyklowy-po-polsku-aktualizacja,art62.html Przyczepności i lewa w górę!
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza